-Nie to nie-mruknęłam.-Chciałam pomóc...
-Mną się nie przejmuj. Przyzwyczaiłam się-powiedziała cicho. Wstałam zdjęłam kaptur i zawiązałam sznurówki adidasów.
-Bywaj-pożegnałam się i odeszłam, zmieniając się w wilka. Odbiegłam w ciemny las, znikając w krzakach. Po drodze zauważyłam Exan'a. Podeszłam do niego i opowiedziałam historię Cher.
-Słuchaj. Może byś z nią pogadał? Jest taka samotna, potrzebuje przyjaciół-uśmiechnęłam się smutno.
-No nie wiem-powiedział niepewnie.
-Chodź, zapoznam was-zaśmiałam się i zaprowadziłam wilka do Cher.
-Więc. Cher to jest Exan, Exan to jest Cher.
Cher? Exan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz