poniedziałek, 12 maja 2014

Od Neron'a C.D. Aneri

-Dobra już dobra..tylko mnie zostaw..
Wadera puściła mój biedny ogon,cały w jej ślinie i pogryziony.
-Wielkie dzięki.. mruknąłem zły
-A nie ma za co.. uśmiechnęła się złośliwie
Poszliśmy nad jakąś różową polanę.Bogu dzięki że było tam jezioro..
Wskoczyłem do niego i zamoczyłem w nim mój biedny ogon.Umyłem go z jej śliny,ból trochę ulżył,przy okazji wziąłem kąpiel.Wyskoczyłem z wody i podszedłem do wadery,leżącej i gapiącej się w słońce.Otrzepałem się na nią.Ta zaczęła od razu wrzeszczeć i się na mnie wydzierać.
-Sorki,musiałem oddać..
-Nie mógł byś oddać mi ale w jakiś pozytywny sposób??
Wyciągnąłem zza pleców bukiet różowych róż i jej go dałem.
-Trzeba było od razu tak mówić.. zaśmiałem się złośliwie

<Aneri? ;3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz